czwartek, 22 października 2015

Drodzy Nasi !
Wróciłyśmy niedawno do domku, po krótkim tym razem, dwudniowym pobycie w Szpitalu.
Zmuszeni byliśmy nauczyć się cewnikować córkę, kilkanaście prób i udało się. Opanowałam "sztukę" tego zabiegu, jednak Mała Dama bardzo ciężko to znosi i myślę,że nie będzie prostą rzeczą przyzwyczajenie jej do tej czynności. Ciągły płacz i łzy nie są przyjemnym widokiem dla matki. Ale zalecenia są jasne i bez dyskusji Michasia musi być cewnikowana co 3 godziny z 8 godzinną przerwą nocną. Ponad to Mała będzie przyjmowała leki wspomagające opróżnianie zalegającego moczu. Dziękujemy z całego serduszka wszystkim za słowa wsparcia i trzymanie kciuków !!! Jesteście kochani ;-))



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz