piątek, 15 lipca 2016

Kiedyś Michasia marzyła o tym żeby chodzić...

Dziś nie sięga marzeniami tak daleko...

Dziś marzy o tym, aby mieć normalne dzieciństwo, bez szpitalnych korytarzy, białych fartuchów , bólu, który nie daje jej funkcjonować i nieprzespanych nocy... 

Dziś marzy o tym, aby nie musiała być poddana operacji. Operacji, która zahamuje to wszystko,co zostało wypracowane do tej pory. Operacji, która pociągnie za sobą szereg powikłań i komplikacji. Operacji, która właściwie jest awykonalna.Operacji, gdzie tylko rozumie pojęcie samego cięcia, krwi i bólu natomiast zupełnie nie zdaje sobie sprawy z powagi owego zabiegu. 
Aby temu zapobiec staramy się zapewnić Misi szeroko specjalistyczną rehabilitację, której koszty niestety zaczęły nas przerastać. Zajęcia rehabilitacyjne- ruchowe (600 zł.), logopedyczne(160 zł.), rehabilitacja na basenie połączona z nauką pływania (240 zł.) miesięcznie to kwota 1000 złotych. 
Michalinka jest bardzo mądrą dziewczynką i doskonale zdaje sobie sprawę z tego,ażeby jechać na turnus rehabilitacyjny potrzebujemy bardzo dużo pieniążków - 5.500 złotych. Pyta - " Mamo, kiedy pojedziemy na turnus do Moni?" ale wie i rozumie, że musimy najpierw mieć na ten cel środki finansowe. Bardzo lubi te zajęcia. Za równe w domu, jak i te na turnusie. Widać chęć walki z jej strony, widać jej zapał i radość...
Radość, która porusza serce matki i buduje wiarę na lepsze jutro <3

Zapytacie: "Po, co to wszystko?"
Nie pytalibyście, gdyby pomocy potrzebowało Wasze dziecko...
Nie wierzycie? 
Nie musicie... 
Ale wiecie, co Kochani? 
Zauważam pewną zależność pomiędzy tą Małą Istotką a nami, dorosłymi, sprawnymi osobami. 
My jesteśmy wielcy tylko ciałem ...
Ona jest WIELKA nie ciałem ale duchem <3
Jest szczęśliwym człowiekiem!!! 
Małym , bezbronnym człowiekiem, któremu nic w życiu nie jest tak potrzebne, jak zaawansowana rehabilitacja, która wzmocni jej ciało, usprawni ją ruchowo, da lepsze perspektywy na przyszłość i sprawi, że za kilka lat nie będzie musiała czuć się gorszym człowiekiem... 

Apelujemy o pomoc Drodzy Czytelnicy! <3
Nie prosimy o wiele, ale może ktoś z Państwa ma jakiś pomysł, jak uzbierać środki finansowe na kosztowną rehabilitację. 
Przesyłamy moc buziaków Serduszka! 

niedziela, 10 lipca 2016

Kochani!
Kolejne kilogramy nakrętek sprzedane, tym razem udało się uzbierać 1650 kg. , co daje łączną kwotę 1650 złotych. Jeszcze raz bardzo gorąco dziękujemy : Uczniom, Szanownym Rodzicom, Drogim Nauczycielom i Pracownikom Szkół, a także Przedszkoli za zaangażowanie w minionym roku szkolnym 2015- 2016 ;-) za wspieranie naszej akcji ;-) za POMOC MISI !!

I pamiętajcie Drodzy Nasi :

Taka byłam maleńka i kruchutka...potrzebowałam bardzo dużo opieki.




"Człowiek jest wielki nie przez to , co posiada , lecz przez to , kim jest :, nie przez to , co ma , lecz przez to, czym dzieli się z innymi ...            
Tak wygląda maleńka królewna ;-)
Wiele w życiu już wycierpiałam ;-(

A teraz jestem dużą dziewczynką i walczę , bo wiem, że mogę ;-) I nigdy się nie poddam!!!