Już po konsultacji...
ISKIERKA NADZIEI ZGASŁA....
Niestety usłyszeliśmy diagnozę najgorszą z możliwych...
Mianowicie Dr. Paley nie jest w stanie pomóc Naszej MAŁEJ DAMIE!!!
Misia nigdy nie stanie na własnych nóżkach - takie słowa usłyszeliśmy od doktora- i zawsze będzie potrzebowała pomocy drugiego człowieka...
Jej nóżki nie mają mięśni, a jakakolwiek próba prostowania ich unieruchomi małą .
Ponad to nóżki są krótkie i zwiotczałe. Natomiast rączki, na których chodzi zawsze będą bardzo mocne.
W pełni sprawna będzie tylko w wodzie.
Musicie zacząć przyzwyczajać ją do wózka i uczyć najprostszych czynności,aby stała się, jak najbardziej samodzielna- tak to prawda , to brzmi trochę jakby to był tylko sen....
To nie grypa czy przeziębienie...to nie minie za tydzień czy dwa...
Musimy ochłonąć po takiej ilości złych informacji...
BEZRADNOŚĆ i BÓL...
SERCE PĘKA !! BRAKUJE MI SŁÓW!!
W OCZEKIWANIU NA
KONSULTACJE
W SAMOLOCIE- POWRÓT DO DOMU
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz