Nasi Kochani!
W miniony piątek tj. 9.09 odbyliśmy dość długą podróż do Oberlin-Hospital Potsdam-Babelsberg w Niemczech, gdzie konsultowaliśmy się z dr. Pietsch - specjalistą w dziedzinie ortopedii i chirurgii dziecięcej w sprawie stanu zdrowia Michasi. Jednak ta wizyta postawiła przed nami kolejne niewiadome, kolejne pytania retoryczne, bez odpowiedzi, kolejne dni niepewności...
Panu doktorowi bardzo nie podoba się układ nóg naszej Misi. Uważa, że skóra, która znajduje się między noga powinna zostać usunięta z uwagi na możliwe pojawienie się w późniejszym czasie zakażeń i infekcji w tym miejscu. Poza tym to nie naturalne ułożenie kończyn dolnych pogłębia też kifozę lędźwiową kręgosłupa oraz prowadzi do deformacji miednicy. To wszystko na pewno nie pomaga w życiu codziennym. Kompilacji może pojawić się wiele natomiast wyjścia z tej sytuacji nie ma jednoznacznego. Aby operować i stabilizować kręgosłup dziecko musi mieć odpowiednią wagę i siłę. Jednak póki owa operacja może zostać odwleczona w czasie jest to na dzień dzisiejszy najlepszy sposób leczenia, obserwacja i wzmożona rehabilitacja.
Na ile rzekoma operacja nóg mogłaby pomóc, a na ile mogła by stać się przeszkodą w funkcjonowaniu dziecka , nie potrafimy sobie odpowiedzieć , nikt nie potrafi nam odpowiedzieć na to pytanie. Dlatego też podjęcie jakichkolwiek kroków w tym kierunku musi być bardzo dobrze przemyślane. Nie chcemy unieruchomić jej i doprowadzić do odebrania już i tak znikomego sposobu poruszania się. Pan doktor poprosił nas o trochę czasu na pojęcie jakichkolwiek decyzji i wystawienie własnej opinii.
W związku z czym, czekamy...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz