Kochani!
Kolejna wizyta u specjalisty w zakresie chirurgii kręgosłupa w Olsztyńskim Szpitalu Dziecięcym.
23.11.2016 r. Decyzja niestety jest bardzo ciężka do podjęcia i to już doskonale wiemy. Ale mam wrażenie, że tym razem trafiliśmy do "specjalisty", który ma pojęcie o czym mówi i zdaje sobie sprawę z powagi "rzekomej " operacji kręgosłupa oraz z szeroko znaczącego pojęcia możliwych powikłań i komplikacji. Każde dziecko traktuje indywidualnie, co ważne przedstawia rodzicom wszystkie możliwe sposoby leczenia ich dziecka. Jeśli natomiast chodzi o naszą Misie w tym momencie "stoi" ona na pograniczu progu operacyjnego ! I tak naprawdę jest to ten moment, ten czas kiedy możemy stanąć na przeciw , na przekór chorobie i zawalczyć aby uniknąć operacji przynajmniej w najbliższym czasie! Aby nie dopuścić do tego ,aby nasza córka straciło to wszystko, co do tej pory osiągnęła swą ciężką pracą. Wiem , wydaje się Wam, że to tylko rehabilitacja, ćwiczenia i tak właściwie nic takiego...
Nie Nasi Drodzy to o wiele WIĘCEJ!
To monotonne próbowanie, powtarzanie, działanie , na przekór sobie i swemu organizmowi!
To walka z samym sobą!
To walka o to , aby Mała mogła w przyszłości samodzielnie funkcjonować! Żyć!
Abym patrząc na nią wiedziała, że zrobiłam WSZYSTKO, ażeby pomóc jej stać się w pełni sprawnym człowiekiem w swej , jakże szeroko pojętej niepełnosprawności!
Dlatego też ta ciągła walka o zwiększanie intensywności rehabilitacji o zapewnienie jej terapii niosących za sobą widoczne już skutki! Skrzywienie nie powiększa się , a to już naprawdę ogromny sukces terapeutyczny !
I może po prostu powiem najprostszym językiem , takim dla najzwyklejszego człowieka.
Rehabilitacja ruchowa, którą prowadzimy u Michalinki ma za zadanie: pobudzić organizm do działania, prowadzić do wyprostu pleców ( nie dosłownego oczywiście), zmniejszyć napięcie w obrębie tułowia, rozluźniać partie mięśni, które zostały zachowane, a które i tak są znikome, powodować przybieranie na masie mięśni na plecach , a tym samym prowadzić do wzmocnienia tułowia.
Rehabilitacja w wodzie ma jeszcze szersze działanie, ponieważ maksymalnie rozluźnia całe ciało. Z drugiej strony natomiast woda dając opór pozwala na wzmocnie mięśni kręgosłupa, które są bardzo znikome ale dzięki systematyczności przybierają na sile i masie, a co za tym idzie,stanowią dobrą "ramę" dla kości krzyżowej, wzmacnia rączki i pobudza do ruchu miednicę.
Kochani odpowiednie zaawansowanie i systematyczność mogą zdziałać wiele.
Misia prawdopodobnie będzie wymagała zabiegu operacyjnego w przyszłości ale im później to nastąpi tym lepiej dla dziecka. W tym momencie kościec jest jeszcze zbyt słaby, grozi to szeregiem powikłań i tak naprawdę im więcej wypracujemy w tym momencie tym lepsze rezultaty otrzymamy w chwili stabilizacji kości krzyżowej.
Operacje można wykonać w każdej chwili natomiast jej skutków nie da się już odwrócić...
Kolejna konsultacja w maju 2017 r. a tym czasem będziemy poszerzać rehabilitację i walczymy dalej!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz